Włosy wysokoporowate – jak o nie dbać, by były piękne i mocne?

Włosy wysokoporowate to typ szczególnie trudny w pielęgnacji. Często skłonne do nadmiernego puszenia, szorstkie i niesforne, potrafią spędzać sen z powiek ich posiadaczek. W dodatku częściej niż pozostałe typy pasm ulegają one wszelkiego rodzaju uszkodzeniom – wszystko ze względu na stałe odchylenie ich łusek. Jak poradzić sobie z tymi problemami i sprawić, by włosy wysokoporowate stały się piękne i zdrowe? Dowiedz się więcej o pielęgnacji włosów wysokoporowatych!

Co oznacza termin włosy „wysokoporowate”?

Przed próbą zdiagnozowania, czy mamy włosy wysokoporowate, warto wspomnieć, czym właściwie jest porowatość włosów. Cecha ta dotyczy ich zewnętrznej warstwy, nazywanej osłonką, a właściwie składających się na nią łusek. Jeśli z natury są one silnie odchylone, mówimy właśnie o wysokiej porowatości. Jeśli lekko odstają od powierzchni, mamy do czynienia z włosami średnioporowatymi. Jeżeli przylegają gładko, oznacza to włosy niskoporowate. Chociaż włosy z natury mają określoną porowatość, może ona również zmieniać się w ciągu życia. Łuska odchyla się przede wszystkim za sprawą wysokiej temperatury oraz przeprowadzania zabiegów chemicznych, jak farbowanie, rozjaśnianie czy trwała ondulacja, natomiast zamyka się przy prawidłowej pielęgnacji, w tym tak zwanym zakwaszaniu, czyli stosowaniu kosmetyków z niższym pH.

Włosy wysokoporowate mogą stać się takie na skutek zniszczeń i niewłaściwej pielęgnacji, jednak równie dobrze może to wynikać z naturalnych predyspozycji. Bardzo często wysokoporowate będą włosy kręcone, w przypadku których dość trudno jest domknąć łuskę. Warto jednak próbować, ponieważ dzięki temu pasma staną się bardziej lśniące, a przy tym przyjemniejsze w dotyku i zdrowsze, domknięta łuska oznacza bowiem, że kosmyki łatwiej zatrzymują wodę i są mniej łamliwe.

Jak rozpoznać włosy wysokoporowate?

Pierwszym krokiem w sprawdzeniu, czy posiadasz włosy wysokoporowate, będzie po prostu obserwacja ich stanu. Jeśli są szorstkie i matowe, a jednocześnie dość łatwe do stylizacji (szybko zmieniają kształt i zachowują go przez długi czas), najprawdopodobniej to właśnie Twój typ. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku pasm regularnie poddawanych stylizacji na gorąco, w tym także bardzo często suszonych za pomocą suszarki, a także farbowanych, rozjaśnianych czy poddawanych trwałej ondulacji. Ten typ zazwyczaj reprezentują również włosy kręcone.

Jeżeli wciąż nie masz pewności, czy jesteś właścicielką włosów wysokoporowatych, możesz sprawdzić to za pomocą kilku prostych testów. Pierwszym z nich będzie test wody. Nalej jej niewielką ilość do szklanki, po czym połóż włos na powierzchni płynu. Włosy wysokoporowate bardzo szybko przyjmują i oddają wodę, dlatego błyskawicznie toną w cieczy. Wytyczną będzie również tempo ich wysychania – jeśli już wkrótce po umyciu są suche, oznacza to duże odchylenie łuski. Jeśli masz nieco dłuższe włosy, możesz też spróbować przerzucić ich pasemko na drugą stronę. Jeśli pozostanie w miejscu, również wskazuje to na wysoką porowatość. Pamiętaj przy tym, że wszystkie powyższe metody są jedynie wskazówką. Pewność co do tego, czy posiadasz włosy wysokoporowate, możesz zyskać jedynie po specjalistycznym badaniu, na przykład mikroskopem elektronowym, które wykonasz u trychologa.

Kosmetyki do włosów wysokoporowatych - które będą najlepsze?

Włosy wysokoporowate uchodzą za najtrudniejsze w pielęgnacji, trudno bowiem nadać im blask i gładkość, ponieważ odchylona łuska utrudnia zachowanie odpowiedniego poziomu nawilżenia oraz sprawia, że stają się one wyjątkowo podatne na uszkodzenia. W ich przypadku ważny jest delikatny środek myjący, który dodatkowo nie przesuszy ich podczas zabiegu pielęgnacyjnego. Mimo wszystko pamiętaj jednak, że przy doborze właściwego szamponu pierwsze skrzypce zawsze powinna grać kondycja skóry głowy, a nie pasm. Dlatego jeśli Twój skalp wyraźnie się przetłuszcza lub jest dotknięty łupieżem, koniecznie wybierz preparat pod tym kątem, a końce włosów zabezpiecz na przykład odżywką. Jest to szczególnie ważne w przypadku skóry dotkniętej łupieżem, który jest niczym innym, jak chorobą. Aby cieszyć się idealną fryzurą, koniecznie go wylecz. Możesz zrobić to za pomocą specjalistycznego, dostępnego w aptece, szamponu leczniczego, jak Nizoral, zawierający aż 2% przeciwgrzybiczego ketokonazolu. Substancja ta hamuje wzrost drożdżaków i dermatofitów, w tym odpowiedzialnych za powstawanie łupieżu Malassezia furfur. Wszystko dzięki zdolności do zatrzymywania syntezy ergosterolu, będącego niezwykle istotnym składnikiem błony komórkowej tych organizmów. Ten niezwykle skuteczny preparat pozwoli Ci błyskawicznie pozbyć się uporczywego i dość krępującego problemu, jakim jest łupież i cieszyć się pięknymi włosami.

Jeśli chodzi o preparaty typowo odżywcze, włosy wysokoporowate lubią połączenie humektantów z emolientami, dość łatwo można je natomiast przeproteinować. Oznacza to, że dobrym sposobem na ich odżywienie będzie nałożenie substancji nawilżającej, o zdolnościach przyciągania i zatrzymywania cząsteczek wody, jak sok z aloesu, miód, kwas hialuronowy czy nawet gliceryna, a następnie pokrycie jej produktem z zawartością oleju czy delikatnych, łatwo zmywalnych silikonów. W ten sposób doskonale nawodnisz pasma, a przy tym zapobiegniesz uciekaniu z nich wilgoci. Dobrym sposobem na pielęgnację włosów wysokoporowatych będzie również ich regularne zakwaszanie. Możesz zrobić to za pomocą specjalnej odżywki lub spróbować domowych sposobów, na przykład wody z octem. Nie przesadzaj natomiast z proteinami, szczególnie tymi o dużych cząsteczkach, jak żółtko jaja. Włosy wysokoporowate za nimi nie przepadają i często reagują jeszcze większym przesuszeniem oraz szorstkością. Jeśli jednak zdarzy Ci się zastosować taką odżywkę i zauważysz tego typu efekt, nie martw się – stosując maskę humektantowo-emolientową możesz łatwo odwrócić skutki nieudanego zabiegu. Dobór odpowiedniej pielęgnacji kosmyków bardzo często zakłada uczenie się na takich błędach, każde włosy są bowiem inne i niekiedy trudno z całą pewnością ustalić, co będzie im służyć.

W przypadku włosów wysokoporowatych dobrym pomysłem mogą być również produkty bez spłukiwania. Specjalne olejki do włosów, serum czy odżywki o kremowej konsystencji pomogą pasmom zyskać piękno i blask, w tym między innymi dzięki ich stałej ochronie.

Rytuał pielęgnacyjny dla włosów wysokoporowatych

Poza stosowaniem odpowiednich kosmetyków, wysokoporowate włosy wymagać będą również odpowiedniego rytuału pielęgnacyjnego. Zacznij już od samego mycia włosów. Jeśli są proste, delikatnie rozczesz je na sucho, ponieważ podczas rozczesywania na mokro znacznie łatwiej jest je uszkodzić. Następnie namocz i rozprowadź na nich odżywkę. Wyjątkiem jest sytuacja, w której Twoje włosy są kręcone. Wtedy bardzo delikatnie rozczesz je dopiero po namoczeniu i nałożeniu odżywki, zaczynając od końców. Następnie przystąp do mycia. Nanieś na dłoń odrobinę szamponu i starannie wetrzyj w skórę głowy, masując opuszkami palców. Następnie pozwól pianie spłynąć aż po końce włosów i starannie spłucz. Powtórz mycie głowy i jeszcze raz dokładnie spłucz produkt. Taka metoda nazywana jest O-M-O, czyli odżywka-mycie-odżywka. Ma ona na celu staranne oczyszczenie skóry głowy przy jednoczesnym zabezpieczeniu kosmyków na długości.

Po umyciu włosów wysokoporowatych nie pocieraj ich, ale delikatnie odsącz nadmiar wody, na przykład w bawełniany ręcznik. Dopiero wtedy nanieś odżywkę, starannie nakładając ją od połowy ucha. Pozostaw na czas zalecany przez producenta, po czym dokładnie spłucz chłodniejszą wodą, dzięki czemu domkniesz łuski włosa. Na koniec ponownie ostrożnie odciśnij nadmiar wody i nałóż preparat bez spłukiwania.

W przypadku włosów wysokoporowatych bardzo ważne jest unikanie stylizacji na gorąco. Mowa tu nie tylko o lokówkach czy prostownicach, lecz także o suszarkach. Włosy wysokoporowate z natury schną dość szybko, dlatego przyspieszanie tego procesu często nie jest konieczne. Jeśli to tylko możliwe, postaraj się nie myć ich rano, przed wyjściem z domu, aby uniknąć pośpiechu. Postaraj się też unikać zabiegów chemicznych, które zdecydowanie pogarszają stan Twoich pasm. Jeśli nie jest to możliwe, zastanów się nad zamianą dotychczas stosowanych środków na te łagodniejsze. Zamiast farb chemicznych, możesz na przykład wybrać te naturalne, jak henna. Pamiętaj również o intensywnej regeneracji i nakładaniu maski przynajmniej raz w tygodniu.

Olejowanie włosów wysokoporowatych

Dobrym sposobem na poprawę kondycji włosów wysokoporowatych będzie popularny od dłuższego czasu zabieg olejowania. Bardzo ważne jest jednak, aby wybrać właściwy produkt do tego celu. Włosy wysokoporowate bardzo lubią się z olejami o wysokiej zawartości kwasów jednonienasyconych lub wielonienasyconych. Do olejów jednonienasyconych należą na przykład: olej z pestek moreli, macadamia, moringa, jojoba, ryżowy, ze słodkich migdałów, arganowy, z orzechów laskowych, sezamowy, a także popularne w naszych kuchniach olej rzepakowy i oliwa z oliwek. Z kolei oleje wielonienasycone możemy podzielić na dwie podstawowe grupy – szczególnie bogate w kwasy omega-3 i omega-6. Te o wysokiej zawartości omega-3 to między innymi olej z nasion malin lub truskawki, a także jeżynowy czy lniany. Z kolei te pełne kwasów omega-6 to na przykład olej z kiełków pszenicy, pestek dyni lub winogron, z orzechów włoskich, kukurydziany, sojowy, słonecznikowy czy z krokosza barwierskiego.

Włosy wysokoporowate, choć lubią olejowanie, nie przepadają za pozostawianiem na nich takich specyfików zbyt długo. Dlatego na początek spróbuj olejowania przez godzinę. Jeśli dobrze zareagują na taki zabieg, możesz nieco przedłużyć czas olejowania. Niewskazane będzie jednak zostawianie go na kilka godzin czy nawet na całą noc. Pamiętaj także o humektantowej bazie przed położeniem olejowego emolientu – najpierw nanieś miód, żel aloesowy, glicerynę czy kwas hialuronowy, a dopiero później olej. Po odczekaniu odpowiedniej ilości czasu starannie zmyj maskę delikatnym szamponem. Na początek spróbuj olejowania raz w tygodniu. Jeśli Twoje wysokoporowate włosy je polubią, możesz stosować je częściej, nawet przed każdym myciem, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Włosy wysokoporowate są wymagające w pielęgnacji. Jeśli jednak uda Ci się odpowiednio o nie zadbać, odwdzięczą Ci się znacznie lepszą kondycją.